Troszeczkę zahibernowałem się drodzy czytelnicy, ale nic to!
Po czterech sezonach drzemek pod śnieżną pieżynką i kilku wycieczkach wracam
do Was i obiecuję: na dobre.
do Was i obiecuję: na dobre.
Zapraszam do polubienia mojej strony na portalu, który przez te cztery lata
się spopularyozwał, dzięki czemu nas - entuzjastów podróży - będzie więcej.
się spopularyozwał, dzięki czemu nas - entuzjastów podróży - będzie więcej.
A tam na powitanie oświadczyłem:
„Mesdames et Messieurs,
starzy i młodzi,
Szanowni Państwo!
Jestem Roman Bonhomme, a dla Was Bałwan Romek. Nie istnieję
- bien sûr - od dziś. Lecz nie o tym
na ten czas. Zapraszam do zaakcetowania mojej skromnej strony, zaproszenia
innych znajomych i wspólnej voyage.
Będę starał się opowiedzieć Wam
o każdej podróży, którą odbyłem. Zaglądajcie tu
z przekonaniem, że nie znajdziecie w moich opowieściach gniewu, politique i niegrzeczności.
Jestem podróżnikiem, miłośnikiem nauki, przyrody i sztuki,
ale przede wszystkim gawędziarzem.
Bądźmy mili i kulturalni, a w zamian będziemy mieli świetną
zabawę.”